Szukałem głośników do amplitunera Yamahy.
Doszedłem do wniosku, że z powodów finansowych odpuszczam strefę głośników powyżej 2 tys. Kupuję parkę, która w przyszłości będzie służyć jako tył w KD. Pod uwagę brałem także specyfikę dźwięku Yamahy która "gryzie" się z niektórymi kolumnami (np Chorus JMLab)
Mam mały pokój i większość odsłuchiwanych skrzynek to były monitory z głośnikami ok 6"".
Wybór jest efektem kilku tygodni wożenia ampli na odsłuchy albo wypożyczania kolumn.
Kilka razy podchodziłem do Concept 2 i za każdym razem okazywało się, że albo ktoś kupił albo sklep zamknięty.
Udało mi się odsłuchać Concept 1 i Concept 6 i bazując na tym doświadczeniu doszedłem do wniosku, że Concept 2 to jest to.
Pierwsze wrażenie: wszystko w dżwięku jest, ale jakieś takie mocno stłumione.
Grać poprawnie zaczęły dopiero po ok 2 miesiącach. Nagle uświadomiłem sobie że gdy przełączę na tryb direct - czyli bez subwoofera - to bas nadal jest obecny :).
Wokale damskie też znacznie się poprawiły. Krallowa zaśpiewała głębszym płuckiem.
Przy głośniejszym słuchaniu pokazują całkiem niezłą szybkość, ale cały czas pozostają kulturalne i relatywnie łagodne (pracując z Yamahą).
Szczególowość na poziomie średnim.
Kolumny raczej do jazzu niż metalu czy techno.
Nadal mam wątpliwości co do jakości wysokich tonów.
Nie brakuje ich ale jakieś takie, jednobarwne i beznamiętne - być może to kwestia Yamahy i CD Sony (CDP991). Jestem fanem "ciepłej blachy" i tego na razie mi brak.
Próbowałem to korygować interkonektami ale na razie efektów brak.
Może zmiana CD większe rezultaty.